Napastnik PSV Eindhoven Luuk de Jong po spotkaniu Ligi Europy z Panathinaikosem w Atenach chwalił pozytywną reakcję swoich kolegów z drużyny po niefortunnie zakończonej pierwszej połowie.
Ekipa z Holandii w stolicy Grecji przegrywała 0:1 i 1:2, ale potrafiła skutecznie odpowiedzieć i za sprawą Luuka de Jonga oraz Georginio Wijnalduma przesądziła w drugiej połowie o zwycięstwie 3:2, które umocniło ten zespół na drugim miejscu w tabeli. PSV może więc być potencjalnym rywalem Legii Warszawa w 1/16 finału.
– Mamy wielu piłkarzy, którzy lubią atakować, co sprawia, że czasami nasi defensorzy muszą radzić sobie w sytuacjach jeden na jeden, co stwarza zagrożenie. Z takim jednak ustawienie myślimy tylko o cieszeniu się grą, co ma wpływ na nasze zwycięstwa. To wspaniałe być napastnikiem w takim klubie – przyznał de Jong w rozmowie z oficjalną stroną UEFA.
– Byliśmy sfrustrowani po pierwszej połowie, ponieważ może nie graliśmy tak dobrze, ale nie zasługiwaliśmy na na wynik 1:2. Straciliśmy dwa niepotrzebne gole. Porozmawialiśmy ze sobą w przerwie i powiedzieliśmy sobie, że jesteśmy wystarczająco silni, aby odwrócić wynik tego meczu. Mamy młody zespół, ale dojrzały, co widać już było w drugiej połowie – dodał Luuk de Jong.