– W tym meczu zagraliśmy tak, jak zakładaliśmy sobie na odprawach. Byliśmy zdecydowanie lepsi, dlatego szkoda, że wywalczyliśmy tyko remis – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną Lechii Gdańsk Maciej Makuszewski.
– Zwłaszcza, że druga bramka dla gospodarzy padła po stałym fragmencie gry, którego w ogóle nie było. Najpierw ja byłem faulowany, a później za linię końcową piłkę wybił przeciwnik. Sędzia widział to inaczej i za protesty dostałem żółtą kartkę – dodał.
Górnik Zabrze zremisował przed własną publicznością z Lechią Gdańsk 2:2 (1:0) w pierwszym niedzielnym spotkaniu 10. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy.
Add Comment