Lechia Gdańsk pokonała Górnik Zabrze 3:1 (2:0) w sparingu rozegranym w sobotę we Wronkach. Dwie bramki w tym spotkaniu padły po trafieniach samobójczych. Własnych bramkarzy zaskoczyli w drugiej połowie Gancarczyk i Janicki. Jednego gola strzelił także Maciej Makuszewski.
– Myślę, że pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrą. Praktycznie 45 minut utrzymywaliśmy się przy piłce i stworzyliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych. Docieramy się i poznajemy coraz lepiej, a czas działa na naszą korzyść. Mam nadzieję, że będzie to jeszcze lepiej wyglądało, bo wiele pracy jeszcze przed nami – powiedział pomocnik Lechii.
– Wygrana jednak cieszy i jeszcze podbuduje tą atmosferę, którą staramy się stworzyć. Przy bramce udało mi się znaleźć w dobrym miejscu i sytuacyjnie wykończyć dobrą akcję drużyny. Widać też, że Zaur w pełni się zaaklimatyzował u nas i bardzo nam pomaga. Pierwsza bramka padła po karnym na nim, przy drugiej asystował, miał też swoje szanse. Myślę, że jest ważnym ogniwem naszej drużyny – dodał Makuszewski.
Add Comment