Pomocnik krakowskiej Wisły Krzysztof Mączyński, wystąpił w obu wrześniowych meczach reprezentacji Polski. W spotkaniu z Gibraltarem Wiślak przebywał na murawie przez pełne 90 minut i zaliczył asystę przy bramce Roberta Lewandowskiego.
– Każdy mecz jest bardzo ważny, co pokazaliśmy dzisiaj i wyszliśmy skoncentrowani na sto procent. Zdawaliśmy sobie sprawę, że trzeba szybko strzelić bramkę, gdyż to później decyduje, jak potoczą się dalsze losy meczu. W pierwszym spotkaniu męczyliśmy się chyba do 40. minuty ze zdobyciem pierwszego gola, później było łatwiej tak, jak dzisiaj. Szybko zdobyliśmy dwie bramki i ten mecz rzeczywiście ułożył się pomyślnie – mówił piłkarz w rozmowie z oficjalną stroną Białej Gwiazdy
Dzięki solidnej i systematycznej pracy zawodnik krakowskiej Wisły wywalczył sobie miejsce w składzie Biało-Czerwonych. – Jestem przede wszystkim dumny z tego, że mogę występować w reprezentacji, to dla mnie najważniejsze, że ktoś mi zaufał i mogę tutaj być. Robię wszystko, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony, a czas pokaże, jak będzie dalej – powiedział.
Asysta Krzysztofa Mączyńskiego przy pierwszej bramce Roberta Lewandowskiego jest dodatkowym bodźcem dla pomocnika Białej Gwiazdy do dalszej pracy. – Nie jest ważne, kto strzela, a kto asystuje. Dzisiaj mieliśmy zrobić swoje i udało się w stu procentach. Jestem bardzo zadowolony, że dostałem szansę na grę w dwóch meczach. Był to mój dziesiąty występ w reprezentacji i jestem dumny – zaznaczył.
Goście z Gibraltaru doczekali się honorowego trafienia w 87. minucie, znajdując lukę w szykach polskiej obrony. – Nie możemy sobie pozwolić na stratę takiej bramki, bo kontrolowaliśmy mecz. Nawet nie wiem, z czego ona wyniknęła. Jest to dobra lekcja, bo pokazuje, że trzeba być skoncentrowanym od pierwszej do ostatniej minuty. Jesteśmy jednak bardzo zadowoleni, że wygraliśmy, gdyż tak naprawdę została nam ostatnia prosta do realizacji naszego celu – kontynuował.
Polakom do pełni szczęścia pozostało wywalczenie jedynie dwóch punktów, które zapewnią awans do Euro 2016. – Nie zamierzamy grać na remis, chcemy zwyciężać i z takim nastawieniem podejdziemy do kolejnego przeciwnika. Wiemy, o co gramy w kolejnych spotkaniach i musimy dać z siebie sto dziesięć procent – podsumował podopieczny Kazimierza Moskala.