W sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie reprezentacja Polski w ramach eliminacji do Euro 2016 zmierzy się z Gruzją. Asystent trenera kadry, Hubert Małowiejski powiedział na konferencji prasowej, że rywale „Biało-Czerwonych” to drużyna, której siła polega na grze zespołowej.
– Tak jak przed wszystkimi meczami eliminacji do Mistrzostw Europy, razem ze sztabem szkoleniowym, obejrzeliśmy ostatnie spotkania Gruzinów. Szczególną uwagę zwracaliśmy na starcia z Niemcami i Ukraińcami, w których prowadził ich nowy trener. To bardzo niewygodny przeciwnik. Ani pozycja w tabeli, ani dorobek punktowy, ani miejsce w rankingu nie odzwierciedlają niebezpieczeństw jakie stwarza gra przeciwko nim. To drużyna, której nie można lekceważyć. W każdym meczu, z wyjątkiem drugiej połowy w spotkaniu przeciwko Polsce w Tbilisi, stworzyli problemy swoim przeciwnikom. W meczach z Irlandią i Szkocją byli bardzo blisko zdobycia punktów. Skupiamy się na sobie, ale mamy pełen szacunek dla rywali – powiedział Małowiejski.
Reprezentacja Gruzji we wtorek rozegrała towarzyskie spotkanie z Ukrainą. Piłkarze Kachabera Cchadadze na stadionie w austriackim Linzu przegrali 1:2. Gole dla drużyny prowadzonej przez Mychajło Fomenkę strzelili Artem Kraweć i Jewhen Konoplanka. Dla grupowych rywali Polski, honorową bramkę zdobył Mete Vatsadze.
– Program naszego zgrupowania był przygotowany w oparciu o poprzednie mecze Gruzinów. Ich spotkanie z Ukrainą, które odbyło się w Linzu potwierdziło nasze przypuszczenia co do ich stylu gry, więc nic nie trzeba było korygować – dodał 38-letni członek sztabu szkoleniowego.
W meczu Polaków z Gruzinami w Tbilisi, piłkarze Adama Nawałki wygrali 4:0. Gole dla „Biało-Czerwonych” strzelili wtedy Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak, Arkadiusz Milik i Sebastian Mila.
– Gruzini stanowią zagrożenie jako zespół. Nie mają w składzie wielu indywidualności, ani gwiazd światowej piłki. Kluczową rolę w meczach eliminacyjnych odgrywał zawodnik Empoli, Levan Mchedlidze. Nie wystąpił on w spotkaniu z Ukrainą z powodu kontuzji. Nie wiemy czy będzie gotowy do gry przeciwko nam. Jesteśmy przygotowani na oba warianty. Gruzja ma w drużynie piłkarzy o dobrej jakości technicznej, zwłaszcza w drugiej linii. Kobachidze, Chanturia czy Kenia to nie są bardzo znani piłkarze, ale grają w zagranicznych klubach i mają pewne miejsce w pierwszym składzie. Prawie wszyscy Gruzini występują w zagranicznych ligach. Siłą tego zespołu jest kolektyw – stwierdził analityk reprezentacji Polski.
– Wszyscy zawodnicy, którzy pojawili się na zgrupowani są zdrowi i będą gotowi do gry z Gruzją – dodał Małowiejski