Mandrysz: Przegraliśmy za wysoko

2015.11.20 NIECIECZA PILKA NOZNA EKSTRAKLASA SEZON 2015/2016 FOOTBALL POLISH EKSTRAKLASA SEASON 2015/2016 TERMALICA BRUK BET NIECIECZA - PIAST GLIWICE N/Z {persons} FOTO LUKASZ LASKOWSKI / PRESSFOCUS

Termalica Bruk-Bet Nieciecza, choć przegrywała w Poznaniu już 0:2, ale potrafiła doprowadzić do remisu. Później jednak „Kolejorz” strzelił jeszcze zespołowi Piotra Mandrysza jeszcze trzy bramki.

Ekipa z Małopolski, która jesienią pokonała aktualnego mistrza Polski 3:1, zagrała w Poznaniu bez kompleksów. Kiedy Lech w 42. minucie prowadził już 2:0, wydawało się, że jest po meczu, ale po dwóch golach Wojciecha Kędziory był już remis. Trzeciego gola goście stracili pechowo, bo jak pokazały telewizyjne powtórki, Szymon Pawłowski był na pozycji spalonej. Na dodatek w doliczonym czasie gry dwa kolejne trafienia dołożył Dawid Kownacki, przez co wynik końcowy brzmiał 5:2.

– Przegraliśmy ten mecz wysoko, moim zdaniem za wysoko – ocenił spotkanie Piotr Mandrysz, trener Termaliki. – Początek spotkania był w naszym wykonaniu dość średni, szybko przegrywaliśmy 0:1, dopiero przy stanie 0:2 zaczęliśmy grać lepiej. Zdobyliśmy gola kontaktowego „do szatni”, a na początku drugiej połowy już remisowaliśmy. Mając 2:2 powinniśmy uspokoić grę, wykorzystać grząską murawę i szukać swoich okazji. Zamiast tego straciliśmy trzecią bramkę ze spalonego. W tym momencie nie mieliśmy nic do stracenia, ale dwa kolejne gole strzelił nam młody Kownacki – dodał.

Mandrysz przypomniał, że to nie pierwszy raz, gdy jego podopieczni po zdobytym golu, zamiast zagrać spokojniej, dłużej utrzymywać się przy piłce, szybko sami tracą bramkę. Mimo to pochwalił swój zespół za ambitną postawę w Poznaniu.

– Potrafili z wyniku 0:2 doprowadzić do remisu na boisku mistrza Polski. To nie zdarza się często – podsumował szkoleniowiec Termaliki.

Zenon Kubiak