Termalica Bruk-Bet Nieciecza przegrała przed własną publicznością z Piastem Gliwice 3:5 w meczu szesnastej kolejki Ekstraklasy. Na pomeczowej konferencji prasowej trener beniaminka, Piotr Mandrysz przyznał, że jego zawodnikom zabrakło jakości w wykończeniu sytuacji.
– Wiedzieliśmy, że zmierzymy się z nieprzypadkowym liderem, lecz mimo wszystko przebieg tego meczu był bardzo dziwny. Trudne warunki pogodowe nikomu nie ułatwiły zadania – powiedział 53-letni trener.
– Szybko straciliśmy bramkę, czego nie zakładaliśmy. Na nasze szczęście niedługo później odrobiliśmy straty, ale podekscytowanie prowadzeniem spowodowało, że po chwili znów przegrywaliśmy – dodał.
– Na drugą połowę wyszliśmy z wiarą w to, że możemy zmienić wynik. Mieliśmy szansę na złapanie kontaktu, jednak nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Później Piast wyprowadził jedną z wyćwiczonych akcji i zdobył gola – zaznaczył.
– Moi chłopcy zagrali dobry mecz i próbowali przeciwstawić się liderowi. Zabrakło im jednak jakości przy wykończeniu sytuacji – zakończył trener Termaliki.
„Słonie” poniosły siódmą porażkę w bieżących rozgrywkach. Obecnie zajmują dziewiątą pozycję w tabeli, mając w swoim dorobku 19 punktów.