Ruch Chorzów zremisował bezbramkowo przed własną publicznością z ukraińskim Metalistem Charków w pierwszym meczu IV rundy kwalifikacji Ligi Europy.
– Na wynik 0:0 nie możemy narzekać, ponieważ stawia nas to w dobrej sytuacji przed meczem rewanżowym – mówił tuż po końcowym gwizdku defensor Ruchu Marcin Kuś.
– Wiadomo, że Metalist gra w silnej ukraińskiej lidze, ale my chcieliśmy wyjść i zaprezentować dobry futbol. Wydaje mi się, że gdy będziemy grali na Ukrainie to bardziej Metalist będzie się musiał martwić o to, żeby nie stracić bramki. My na pewno możemy pokusić się o niespodziankę i wyeliminować drużynę z Charkowa – stwierdził Marcin Kuś.
– Większość uwagi koncentruje się teraz na Legii, zwłaszcza po tych przygodach z Celtikiem, a o nas nie za wiele się mówiło w ostatnich dniach. Myślę, że może to i dla nas lepiej – stwierdził obrońca „Niebieskich”.
– Praktycznie odkąd przyszedłem do Ruchu to tylko ostatni tydzień mieliśmy taki, że pomiędzy spotkaniami było sześć dni przerwy, a tak gramy co trzy dni. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. Jak na razie nie mamy normalnych treningów, raczej ten mikrocykl jest skrócony głównie do rozruchów przedmeczowych i pomeczowych. Teraz przed nami bardzo ważny mecz z Lechem – zakończył Marcin Kuś.
Jeśli chcesz założyć konto u bukmachera lub zmienić „buka” na lepszego, polecamy dziś Unibet. Kliknij TUTAJ; – aby założyć konto.
Add Comment