– Im szybciej tego „dzwona” z głowy wyrzucimy, tym lepiej – przyznał po przegranym 1:4 niedzielnym meczu z Zawiszą Bydgoszcz trener PGE GKS Bełchatów, Marek Zub.
– Musimy teraz patrzeć wyłącznie na pozostałe dziesięć kolejek, w których do zdobycia jest 30 punktów. Jestem przekonany, że walka o utrzymanie będzie trwała do końca – podkreślił Zub cytowany przez oficjalną stronę „Brunatnych”.
– Nastawienie zespołu do gry było pozytywne, początek też był dobry. Miałem nadzieję, że wystarczy nam to do tego, żeby później nie dopuszczać do głupich sytuacji. Uważam, że w dużej mierze piłkarzy blokuje sfera mentalna. Widać było to przy ich zachowaniu przy piłce, zwłaszcza po stracie pierwszego gola – analizował dalej opiekun PGE GKS, który ma już tylko jeden punkt przewagi nad zamykającym tabelę Zawiszą.
– Po raz kolejny straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry i chłopaki nie potrafili sobie z tym poradzić. Zawisza w tym meczu praktycznie nie grał w obronie, tylko czekał na nasz błąd. My po stracie gola byliśmy tak rozdygotani, że sami oddawaliśmy piłkę. To nie wynikało jednak z braku umiejętności, tylko z kwestii mentalnej, z którą musimy sobie jak najszybciej poradzić – podsumował Marek Zub.