Były piłkarz Widzewa Łódź, Mariusz Stępiński przyznał w swoim pierwszym wywiadzie po transferze do Ruchu Chorzów, iż o jego przenosinach do zespołu Niebieskich zadecydowała między innymi chęć kontynuowania kariery w Polsce.
Przez ostatnie dwanaście miesięcy występował on w Wiśle Kraków, do której był wypożyczony z niemieckiego 1. FC Nuernberg. W ekipie Białej Gwiazdy rozegrał 27 meczów we wszystkich możliwych rozgrywkach. Strzelił w nich dwie bramki oraz zanotował cztery asysty.
– Bardzo chciałem dalej grać w Polsce. Ruch był konkretny i zdeterminowany by mnie sprowadzić. Naprawdę ludziom w Chorzowie zależało na mnie. Wyglądało to bardzo profesjonalnie. To zadecydowało. Jestem bardzo zadowolony, że udało się to wszystko sfinalizować i podpisałem kontrakt – stwierdził Mariusz Stępiński, cytowany przez oficjalną stronę chorzowskiego klubu.
– Osoba trenera miała największy wpływ na to, że jestem tutaj. Myślę, że przy tym szkoleniowcu można się rozwinąć. Do Chorzowa nie sprowadza się wielkich nazwisk. Ruch jest raczej klubem, w którym można się pokazać i wybić. Ja również liczę, że kiedyś Ruch będzie mógł na mnie zarobić – kontynuował były reprezentant polskich młodzieżówek.
– Chcę zdobywać bramki, a ile ich będzie? Nigdy nie stawiałem sobie takich celów i nie będę tego robił , bo uważam, że to bez sensu. Chcę z meczu na mecz grać coraz lepiej i trafiać do bramki tak często, jak się da – dodał 20-latak.
Swój oficjalny debiut w barwach Ruchu Chorzów Mariusz Stępiński może zaliczyć już w najbliższy poniedziałek (3 sierpnia). Wówczas prowadzona przez Waldemara Fornalika drużna zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kielce.