– Myślę, że musimy kontynuować naszą grę. Jeżeli będziemy tak grać i dołożymy troszkę lepszą defensywę to wygramy we Wrocławiu i umocnimy się w ósemce – przyznał napastnik Ruchu Chorzów, Mariusz Stępiński tuż po spotkaniu z Lechem Poznań (1:3).
Na listę strzelców po stronie podopiecznych Jana Urbana wpisywali się odpowiednio Maciej Gajos oraz 23-letni szwajcarski skrzydłowy Darko Jevtić, który dwa razy wpakował futbolówkę do siatki Matusa Putnockiego. Honorowe trafienie dla Niebieskich zanotował z kolei Mariusz Stępiński.
– Przede wszystkim nie damy rady strzelić w każdym meczu trzech bramek. Jeżeli chce się wygrywać z Lechem to trzeba się bronić, a już w szczególności nie wolno dopuszczać do straty trzech. Można stracić góra jedną, tym bardziej, że graliśmy na własnym terenie, a nie jest prostą sprawą wbić Lechowi cztery gole – powiedział Mariusz Stępiński, cytowany przez „ruchchorzow.com.pl”.
– W takiej sytuacji ciężko cokolwiek zrobić. Jednak patrząc z drugiej strony, mieliśmy swoje sytuacje, nawet piłka wpadła dwa razy do siatki. Nie wiem czy sędzia powinien to uznać czy nie, trzeba obejrzeć powtórki. Dobrze gramy, ale tracimy głupie bramki i nie wykorzystujemy stworzonych sytuacji. Konsekwencją tego wszystkiego jest porażka – kontynuował.
– Myślę, że musimy kontynuować naszą grę. Jeżeli będziemy tak grać i dołożymy troszkę lepszą defensywę to wygramy we Wrocławiu i umocnimy się w ósemce – dodał były piłkarz Wisły Kraków, który do Chorzowa przeniósł się w lecie ubiegłego roku.