Mariusz Stępiński: Pompowanie balonika nic nie daje

– Myślę, że specjalne motywowanie i pompowanie balonika nic nie daje. Trzeba po prostu wyjść, wykonać swoją robotę i starać się wygrać – przyznał w swoim ostatnim wywiadzie 20-letni napastnik Ruchu Chorzów, Mariusz Stępiński.

– Jestem profesjonalistą i do każdego meczu podchodzę tak samo. To jest na pewno ważne dla nas spotkanie, o podwyższonej adrenalinie, ale nie o podwyższonej zdobyczy punktowej. Do każdego meczu trzeba się przygotować równie skrupulatnie, bo zwycięstwo w jednym nie zapewni nam końcowego sukcesu – stwierdził młody snajper chorzowian, cytowany przez „ruchchorzow.com.pl”.

– Jest mobilizacja, czujemy derbową atmosferę, ale mikrocykl jest taki sam, jak przed każdym meczem – kontynuował były piłkarz Wisły Kraków, który do Chorzowa przeniósł się w lecie ubiegłego roku.

– Myślę, że specjalne motywowanie i pompowanie balonika nic nie daje. Trzeba po prostu wyjść, wykonać swoją robotę i starać się wygrać. Pełnię umiejętności można pokazać tylko, gdy gra się na luzie, bawi się piłką. Wtedy mogą się zawiązywać naprawdę fajne akcje – dodał dwukrotny reprezentant Polski.

Niebiescy zajmują aktualnie szóste miejsce w ligowej tabeli. Podopieczni Waldemara Fornalika jak do tej pory zgromadzili na swoim koncie trzydzieści jeden punktów. Do trzeciej Cracovii tracą w tej chwili osiem „oczek”.