– W ciągu ostatnich 18 miesięcy nabraliśmy pewności siebie. W marcu osiągnęliśmy tu zamierzony cel. Liczymy, że teraz nie będzie gorzej – wyraził nadzieję David Marshall. We wtorek Szkoci zagrają z Polską w spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie.
W marcu Szkocja pokonała Polskę 1:0 w Warszawie, ale mecz był towarzyski. Od tej pory gra biało-czerwonych mocno poszła do przodu, ale i Szkoci chwalą się postępami. W eliminacjach na inaugurację prowadzili na wyjeździe z Niemcami, by ostatecznie ulec nieznacznie 1:2. W sobotę pokonali u siebie Gruzję 1:0. Tak więc, w tej naszej grupie wciąż wszystko jest jeszcze możliwe.
– Będzie to na pewno zacięty mecz, biorąc pod uwagę wynik jaki Polacy osiągnęli z Niemcami. Postęp ta drużyna zrobiła bardzo duży od meczu z nami, ale my też gramy lepiej. Zarówno my jak i Polska chcemy wyjść z grupy, dlatego będziemy bardzo się starać. Musimy robić swoje. Nie mogę doczekać się meczu z Polską, zdecydowanie zrobiliśmy postęp. Byliśmy zawiedzeni po meczu z Niemcami. Tamto spotkanie było bardzo męczące pod względem fizycznym, bo oni prawie przez cały czas byli przy piłce. Z Polską mecz powinien być także wyczerpujący, ale jednak inny, ponieważ Polacy aż tak jak Niemcy gry nie poprowadzą – stwierdził szkocki bramkarz.
