Reprezentacja Irlandii zremisowała na wyjeździe z Bośnią i Hercegowiną 1:1 w pierwszym meczu barażowym eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Szkoleniowiec gości, Martin O’Neill tuż po spotkaniu przyznał, że nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte i spodziewa się trudnego rewanżu.
– Kwestia awansu nadal pozostaje otwarta. Strzelony gol ogromnie nam pomógł, ale niedługo później rywale zdołali wyrównać, przez co wszystko się skomplikowało – powiedział 63-letni trener w rozmowie z „RTE”.
– Stadion był bardzo ożywiony i próbowaliśmy sobie z tym poradzić, walcząc jednocześnie na boisku. Za kilka dni czeka nas kolejna bitwa i myślę, że zawodnicy są na nią gotowi – dodał.
– Obawiałem się, że gra może zostać przerwana ze względu na gęstą mgłę. Sędzia asystent zapewnił jednak, że wszystko widzi i dokończyliśmy spotkanie. Robbie zachował się znakomicie, zdobywając gola – podsumował.
Rewanżowe spotkanie obu drużyn odbędzie się w Dublinie. Zaplanowano je na najbliższy poniedziałek.