Szkoleniowiec Manchesteru United Louis van Gaal zapewnił swojego podopiecznego Angela Di Marię, że zarówno on jak i jego rodzina są bezpieczni. Holenderski taktyk jest jednak przekonany, iż zawodnik będzie mógł zagrać w meczu z West Hamem.
W zeszłym tygodniu włamywacze wyważyli drzwi na patio w domu Di Marii, w trakcie kiedy piłkarz oraz jego rodzina byli obecni. Po usłyszeniu alarmu złodzieje natychmiast opuścili posesję, jednak Angel i jego najbliżsi i tak wyprowadzili się do hotelu.
– Musze przyznać, że martwię się o Di Marię. Jego otoczenie również jest istotne, więc obawiał się o swoją rodzinę. Angel chciał zagrać w meczu z Cambridge i pozwoliłem mu, ale w przeszłości zdecydowałem, iż nigdy nie poślę do gry zawodnika w takich okolicznościach – stwierdził Van Gaal.
– Wierzę, że takie sytuacje mają wpływ na postawę zawodników. Angel martwi się o swą małżonkę i dziecko i ja to rozumiem. Decyzję o tym, czy zagra z Młotami podejmę w niedzielę, ale raczej nie będę miał żadnych wątpliwości – podsumował.