W bieżącym sezonie T-Mobile Ekstraklasy zdążył zagrać tylko w trzech meczach, w których zdobył bramkę i zaliczył asystę przy trafieniu brata. Mateusz Mak wciąż czeka na możliwość powrotu do normalnych treningów – podała oficjalna strona GKS-u Bełchatów.
A to może jeszcze potrwać, bowiem pomimo, że młody skrzydłowy „Brunatnych” przechodził już konsultacje medyczne w Polsce i we Włoszech, wciąż nie jest znana ostateczna diagnoza co do urazu prawego kolana. Mateusz doznał go podczas rywalizacji z Koroną w drugiej serii spotkań.
Na razie pomocnik, który ma już za sobą artroskopię, jest w trakcie trzeciego tygodnia głównej rehabilitacji, która pod okiem dra Kacprzaka w Łodzi ma potrwać jeszcze około 2-3 tygodni a jej zadaniem jest odbudowanie mięśnia czworogłowego ze względu na powstałą różnicę wobec lewej nogi.
– Pracujemy teraz nad wzmocnieniem prawego kolana, by w zaplanowanym momencie móc ponownie określić jego stan i podjąć dalsze decyzje co do leczenia lub powrotu do zajęć. Na razie trudno wyrokować. Bardzo chcę wrócić do gry i mam wielką nadzieję, że jeszcze w tej rundzie pojawię się na boisku, ale nie wszystko zależy ode mnie – powiedział Mateusz Mak.
Add Comment