Ruch Chorzów w meczu 24. kolejki Ekstraklasy przegrał na wyjeździe 0:2 z Legią Warszawa. Skrzydłowy gości, Kamil Mazek powiedział po spotkaniu, że rywale jego drużyny odnieśli zasłużone zwycięstwo.
– Legia nas zdominowała. Początek w naszym wykonaniu nie był zły, ale to stołeczna drużyna miała przewagę i przypieczętowała to bramkami. Wygrała drużyna lepsza. Legia stosowała wysoki pressing i postawiła nam trudne warunki. Grało się bardzo ciężko. W tej chwili jest to najlepsza drużyna w lidze. Udowodniła to nie tylko dzisiaj – powiedział 21-letni skrzydłowy.
Pierwszy gol dla stołecznego zespołu padł po samobójczym trafieniu Pawła Oleksego. Wynik na 2:0 ustalił trzy minuty po przerwie Adam Hlousek.
Po jedynym ze starć z czeskim obrońcą, Kamil Mazek został uderzony w oko. Sytuacja miała miejsce w polu karnym.
– Nie sądzę, by zagranie Adama Hlouska było celowe, choć obrońca powinien wiedzieć gdzie jest jego rywal. Po całym zajściu zawodnik Legii mnie przeprosił. W pierwszej chwili oko bardzo mnie bolało. Nie wiedziałem co się dzieje. Później oko puchła, a ja miałem ograniczoną widoczność. Nie wiem jak powinien zachować się w tej sytuacji sędzia. Gdyby pokazał rywalowi czerwoną kartkę i podyktował rzut karny, losy tego meczu mogłyby się ułożyć inaczej – powiedział Mazek.
Ruch po porażce zajmuje piąte miejsce w tabeli. Ma piętnaście punktów straty do nowego lidera, którym została Legia.
