Kamil Mazek przed sobotnim spotkaniem Ruchu Chorzów z Lechią w Gdańsku zachowuje optymizm i mobilizuje swoich kolegów do walki o miejsce w grupie mistrzowskiej.
– Z całą pewnością czeka nas ciężki mecz. Wszyscy mamy świadomość, że w Gdańsku musimy zapunktować. Każdy o tym cały czas myśli i każdy da z siebie sto procent – zapowiada Mazek w rozmowie z oficjalną stroną Lechii.
– Nie wyobrażamy sobie, żeby nas w tej ósemce zabrakło. Wiemy, że wiele klubów o nią walczy, ale my patrzymy głównie na siebie. Prezentujemy futbol ciekawy dla oka i zasługujemy na grupę mistrzowską. poziomem gry pasujemy do góry tabeli – kontynuował rozgrywający „Niebieskich”, doceniający potencjał najbliższego rywala.
– Lechia to nie jest łatwy rywal tym bardziej, kiedy gra u siebie. Ostatnie wyniki nie były dla nich tak dobre jak ich gra. Jedziemy na ciężki teren, gdzie czeka nas mecz z trudnym rywalem – stwierdził zawodnik Ruchu, który będzie musiał w Gdańsku radzić sobie bez Mariusza Stępińskiego i Michała Koja.
– Każdy zawodnik będzie chciał wykorzystać szansę. Myślę, że ktokolwiek zagra na tych pozycjach to da z siebie wszystko i udowodni swoją przydatność dla drużyny – podsumował Mazek.
(za ruchchorzow.com.pl)