Lionel Messi nie ukrywał zadowolenia po wygranej Argentyny z Chile 2:1 w meczu 5. kolejki eliminacji MŚ 2018 w strefie Ameryki Południowej. Gwiazdor Barcelony miał udział przy obu trafianiach gości na Estadio Nacional w Santiago.
„Albicelestes” odnieśli w ten sposób drugie z rzędu wyjazdowe zwycięstwo i awansowali na czwarte miejsce w tabeli. Kolejnym rywalem dwukrotnych mistrzów świata będzie w przyszłym tygodniu Boliwia.
– Musieliśmy wygrać i tego dokonaliśmy. Dajemy z siebie wszystko w każdym meczu. Pokonaliśmy wielkiego rywala. Do tego zmierzaliśmy – przyznał zmęczony Messi tuż po końcowym gwizdku, cytowany przez dziennik „Marca”.
– Wiedzieliśmy, że wcześniej wygrała Kolumbia i my także musieliśmy zdobyć punkty. W tych eliminacjach trudno zwycięża się na wyjeździe, ale nam się to znów udało – zaznaczył najlepszy piłkarz świata.
– Chile to wielki i trudny przeciwnik, który trzyma się swojej filozofii gry i także szukał wygranej. Zwyciężyliśmy i teraz nie możemy gubić kolejnych punktów u siebie – nawiązał Messi na koniec do niespodziewanej przegranej podopiecznych Gerardo Martino z Ekwadorem 0:2 na początek eliminacji do mundialu w Rosji.