– Jeżeli chodzi o uraz Quintany, to zdajemy sobie sprawę, że będzie nam trudno. Przypominam jednak, że sędziemu dziewięć razy zwracaliśmy uwagę, że cały czas polują na Daniego. Teraz uraz mu się odnowił, bo po raz kolejny, ktoś trafił w to miejsce – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii Białystok trener Michał Probierz.
– Sędziowie się dziwią, że na ławkach jest napięta atmosfera, ale jak ktoś ewidentnie chce wyeliminować z gry jednego z naszych zawodników, to trudno nie zwrócić na to uwagi. Stąd ta nerwowość, przykro nam, że dopiero po dziewiątym przewinieniu na Danim, zawodnik przeciwnika dostaje kartkę. Na dzień dzisiejszy Dani wypada i musimy sobie radzić bez niego – wyjaśnił Probierz.
Jak długo potrwa absencja Daniego, trudno dokładnie określić. Wiadomo jedynie, że na dzień dzisiejszy zawodnik z Wysp Kanaryjskich nie jest w stanie trenować z resztą drużyny. – Wypadł i nie będzie go przez kilka meczów, to dosyć poważny uraz. Bardzo często same polowanie to jedno, ale celowe polowanie jest przykre – dodał.
– Sędziemu zwracaliśmy na to uwagę już po trzecim ataku na niego. Teraz musimy się na nowo poskładać, zmienić trochę ustawienie. Teraz czekają nas trudne spotkania. Łęczna, Chrobry, Podbeskidzie, Wisła. Najbliższy okres jest takim momentem weryfikacji również dla nas, w jaki sposób będziemy wyglądać, i jak przy tych zmianach, bo te są nieuniknione, będziemy się prezentować – mówi Michał Probierz, przed ciężkim tygodniem, który czeka jego zespół i dodaje – To bardzo duże osłabienie, nie ma co ukrywać. To wyróżniający się zawodnik, każdy zespół, jaki to by nie był, to zawsze będzie odczuwał brak piłkarza, który ma asysty i bramki – zakończył.
Add Comment