– Po pierwsze i najważniejsze, to takiej szansy możemy już nie mieć, żeby zagrać przeciwko Niemcom, którzy będą grać w tak okrojonym składzie – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii Białystok Michał Probierz.
– Nie można też na tym bazować, bo czasem większe skupienie mogłoby wywołać u naszych zawodników przyjazd wszystkich podstawowych graczy niemieckiej kadry. Nie zapominajmy jednak, że jest to aktualny mistrz świata, który też będzie chciał wygrać ten mecz. Musimy wierzyć w naszych reprezentantów oraz w to, że stać ich na wywalczenie korzystnego wyniku – dodał.
Następnie Probierz wspomniał o swoich oczekiwaniach. – Chciałbym, żebyśmy tym meczem zaczęli jakąś zwyżkę, na której skorzysta cała nasza piłka. Oczywiście wszystkie mecze są ważne, ale to może być takim punktem zaczepnym. Ja uważam jednak, że mimo wszystko trudniejszy mecz czekać nas będzie ze Szkotami. Nie możemy nagle popaść ze skrajności w skrajność. Niemcy przyjeżdżają osłabieni, ale to wciąż Niemcy – zakończył szkoleniowiec.
