Skrzydłowy Ruchu Chorzów, Michał Szewczyk przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, iż ma on ogromną nadzieję, że podczas zbliżającej się wielkimi krokami kampanii ligowej będzie mógł w końcu zaprezentować kibicom w pełni swoje umiejętności.
Były piłkarz krakowskiej Wisły trafił do ekipy Niebieskich w lecie ubiegłego roku. Pierwszy sezon w barwach nowego zespołu nie był jednak dla niego udany, bowiem niemal przez całe rozgrywki trapiły go różnego rodzaju urazy. W efekcie rozegrał zaledwie pięć meczów w Ekstraklasie.
– Mam nadzieję, że urazy będą mnie już omijać. Jestem w pełnej dyspozycji, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak tylko walczyć o jak najwięcej minut – powiedział Michał Szewczyk, cytowany przez oficjalną stronę chorzowskiego klubu.
– Jest Zieniu, Gigi (Roland Gigołajew – przyp. red), Kamil Mazek. Na pewno nie będzie łatwo się dostać do składu, ale będę się starał. Myślę, że rywalizacja pomoże zespołowi – kontynuował.
– W okresie przygotowawczym chodzi o to, żeby w pełni formy przystąpić do rozgrywek ligowych, pokazać się tam z jak najlepszej strony i wygrywać mecze o punkty. Oczywiście, w każdym spotkaniu chodzi o to, żeby wygrać, ale w sparingach nie ma to aż tak dużego znaczenia – dodał 22-latek, tłumacząc tym samym słabe wyniki drużyny w trakcie przygotowań (Ruch Chorzów nie wygrał ani jednego spotkania).