Trener Pogoni Szczecin Czesław Michniewicz po zwycięstwie nad Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:0 cieszył się przede wszystkim z dobrej postawy swoich podopiecznych w defensywie.
– Przede wszystkim chciałem podziękować wszystkim obecnym na stadionie, nie jest łatwo przyjść w połowie grudnia na mecz. Kilka akcji rozpaliło trybuny – podkreślił Michniewicz dla oficjalnej strony Pogoni, chwaląc przy okazji autora obu bramek.
– Cieszę się, że Dwaliszwili zdobył te bramki. Na pewno była to dobra zmiana. Po powrocie z Łęcznej na jednym z treningów sygnalizował zwyżkę formy. Jego zasługa, że graliśmy lepiej w drugiej połowie – kontynuował trener „Portowców”.
– Do końca było nerwowo, bo jak przystało na Górali walczyli do końca. Jest postęp w grze w defensywie, bo udało się zagrać na zero. Przed nami mecz w Krakowie, na który wyjedziemy już w środę – zapowiada Michniewicz.
Dzięki trzeciej wygranej z rzędu „Portowcy” umocnili się na czwartej pozycji w tabeli. Przed Świętami Bożego Narodzenia zmierzą się jeszcze na wyjeździe z Wisłą Kraków.