Po dwóch meczach pauzy trener Pogoni Szczecin, Czesław Michniewicz w czasie pojedynku z Termaliką będzie mógł w końcu usiąść na ławce trenerskiej. W spotkaniach z Koroną Kielce i Piastem Gliwice zastępował go asystent – Marcin Węglewski.
– Wracam na ławkę i mam nadzieję, że taka sytuacja więcej się już nie przytrafi – zapewnia Michniewicz cytowany przez oficjalną stronę Dumy Pomorza.
Trener Węglewski w roli pierwszego trenera radził sobie dobrze, bo w dwóch meczach zdobył z zespołem 4 oczka. – Marcin ma świetne statystyki! Pod moją nieobecność prowadził kiedyś także Widzew Łódź i też zdobył 4 punkty. Gdybyśmy utrzymali średnią 2 punktów na mecz, to bylibyśmy wysoko w tabeli na koniec sezonu – wyliczał na konferencji przed meczem z Termaliką opiekun Portowców.
Jak zapewnia Michniewicz, nie zazdrości swojemu asystentowi dobrych wyników i znajdzie się dla niego miejsce w autokarze do Mielca. – Marcin jedzie z nami! – śmieje się trener.