Reprezentacja Polski pokonała na Stadionie Narodowym w Warszawie Irlandię 2:1 i zakwalifikowała się do mistrzostw Europy. Arkadiusz Milik, który z powodu kontuzji nie mógł wystąpić w ostatnim spotkaniu eliminacji powiedział, że jest dumny ze swoich kolegów z kadry.
– Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z tego, co udało nam się osiągnąć. Szkoda, że nie mogłem pojawić się na boisku, ale moi koledzy dawali z siebie wszystko i walczyli do ostatnich sił. Spełniło się nasze marzenie. Jedziemy do Francji. W meczu ze Szkocją doznałem niefortunnego urazu i nie mogłem zagrać z Irlandią. Bardzo tego żałowałem, ale teraz już o tym nie pamiętam i cieszę się z awansu – powiedział 21-letni piłkarz.
Gole dla „Biało-Czerwonych” zdobyli Grzegorz Krychowiak i Robert Lewandowski. Trafienie dla gości zaliczył Jonathan Walters, po strzale z rzutu karnego.
– Graliśmy z niewygodnym rywalem. Irlandczycy bardzo głęboko się bronili i nie grali piłką. Raczej skupiali się na długich podaniach, dośrodkowaniach w pole karne i walce o górne piłki, bo taki mają styl. Najważniejsze, że udało nam się wygrać i wywalczyć bezpośredni awans. Zrobiliśmy pierwszy krok, ale teraz musimy realizować kolejne cele. Nasza drużyna nabrała doświadczenia. Jesteśmy ze sobą zżyci i stajemy się coraz lepszymi piłkarzami – dodał napastnik Ajaksu.
Dzięki wygranej, Polacy zajęli drugie miejsce w grupie D. Poza piłkarzami Adama Nawałki awans wywalczyli Niemcy. Irlandia zagra w barażach.