– Słyszałem komentarze, że zagrałem po profesorsku, ale bez przesady. Przede wszystkim zagraliśmy bardzo dobrze jako drużyna – przyznał po efektownej wygranej 5:1 (3:0) z Jagiellonią Białystok pomocnik Lechii Gdańsk, Milos Krasić.
Dzięki trzem punktom podopieczni Piotra Nowaka awansowali w ligowej tabeli na ósme miejsce. Jak do tej pory na swoim koncie zgromadzili trzydzieści dwa punkty. Do trzeciej Cracovii na chwilę obecną tracą jedenaście „oczek”.
– Słyszałem komentarze, że zagrałem po profesorsku, ale bez przesady. Przede wszystkim zagraliśmy bardzo dobrze jako cała drużyna. Było wysokie tempo, nasze akcje się zazębiały, dzięki czemu strzeliliśmy pięć goli. Szkoda naszego błędu, po którym Jagiellonia zdobyła bramkę. Musimy wystrzegać się takich pomyłek – stwierdził były gracz Juventusu, cytowany przez „lechia.pl”.
– Cały czas byłem skoncentrowany, bo w takich momentach łatwo zgubić czujność. Wiedziałem jednak, co chcę zrobić i udało mi się to w stu procentach wykonać – kontynuował.
– Z Górnikiem musimy zagrać w takim samym stylu jak przeciwko Jagiellonii. Najwyższa pora, by zacząć zdobywać punkty również w spotkaniach wyjazdowych. Mam nadzieję, że ta wysoka wygrana z drużyną z Białegostoku da nam pozytywną energię w meczu w Zabrzu – dodał.
