– Mamy wynik, który pozwala na optymizm przed rewanżem – przyznał strzelec dwóch bramek w wygranym przez Legię 4:1 meczu z Celtikiem najlepszy gracz wieczoru Miroslav Radović. W trzech meczach eliminacji Ligi Mistrzów trafił do siatki aż pięciokrotnie
Serb wyrównał w doliczonym czasie gry w Warszawie z St. Patrick’s. W wygranym 5:0 wyjazdowym rewanżu strzelił dwa gole. Tak jak w środę Celtikowi, w którym to meczu dołożył jeszcze asystę, dośrodkowując idealnie na głowę Michała Żyro. W tej akcji tak zakręcił obrońcą, że jak stwierdził Żyro rywal zatrzymał się dopiero na reklamach Akademii Legii, stojących kilka metrów poza boiskiem.
– Chyba spełniły się słowa po meczu z St. Patrickâ’s, gdy powiedziałem, że teraz będzie nam grało się łatwiej. Celtic szybko strzelił gola, ale my dobrze weszliśmy w mecz. Nie podłamaliśmy się tylko robiliśmy to, co sobie założyliśmy. Kluczowy moment to czerwona kartka. Pokazaliśmy, że mamy charakter i wysoką jakość. Przed rewanżem nie mamy czego się bać – mówił bohater spotkania.
Add Comment