Były napastnik Realu Madryt, Alvaro Morata w rozmowie z dziennikarzami „Onda Cero” wrócił na chwilę do czasu, gdy współpracował z trenerem Carlo Ancelottim. – Nie zawsze rozumiałem jego decyzję – wyznał Hiszpan.
22-latek latem zeszłego roku opuścił klub swojego życia i przeniósł się do Juventusu Turyn, w którego barwach z meczu na mecz gra coraz lepiej. Hiszpan powoli staje się jednym z ulubieńców kibiców Starej Damy, tymczasem w Realu nie dawano mu zbyt wielu szans na grę.
– Trudno mi do teraz zrozumieć, dlaczego gdy jednego dnia grałem dobrze, drugiego lądowałem na trybunach – stwierdził Morata. – Nie prosiłem o to, by zawsze grać w wyjściowym składzie, ale oczekiwałem lepszego traktowania – dodał.
– Nie mieliśmy relacji z Ancelottim. Dużo lepiej dogaduje się z trenerem Allegrim w Juventusie – zdradził 22-letni snajper, który otrzymał niedawno powołanie do reprezentacji Hiszpanii. – To był jeden z moich celów, gdy opuszczałem Madryt. Wielu pukało się w głowę, ale ja wiedziałem na co mnie stać. Marzę teraz o strzeleniu gola w narodowych barwach – podsumował Morata.