Zawodnik Piasta Gliwice Piotr Moskwik w swoich wypowiedziach po przegranej ze Stalą Stalowa Wola w meczu 1/16 finału Pucharu Polski nie ukrywał, że jest załamany porażką i odpadnięciem z rozgrywek.
– Jest nam niezmiernie głupio, bo takie konfrontacje musimy wygrywać. To, co się dziś wydarzyło widzieliśmy sami. Mieliśmy masę swoich sytuacji i nie potrafię wytłumaczyć jak mogliśmy ich nie wykorzystać – powiedział pomocnik Gliwiczan cytowany przez oficjalną klubową stronę.
– Gol dla przeciwnika w dziewięćdziesiątej minucie zaczął się od niepotrzebnego faulu przed polem karnym. Skakałem do główki razem z napastnikiem Stali, bramkarz trafił w nadbiegającego innego gracza gospodarzy, a ja zobaczyłem już tylko, jak piłka znalazła się w siatce – dodał załamany piłkarz.
– Szatnia po meczu milczała, wszyscy mieli spuszczone głowy, a takie nastroje będą nam towarzyszyć przez całą drogę powrotną do Gliwic. Jesteśmy źli i zawiedzeni, lecz jutro trzeba postarać się o tym zapomnieć i skoncentrować na przygotowaniach do sobotniego meczu z Legią Warszawa – zakończył.