Mourinho: Jestem dobrze zmotywowany

Chelsea Londyn w środę zagra na własnym stadionie z FC Porto w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Trener „The Blues”, Jose Mourinho powiedział na konferencji prasowej, że ostatnie porażki motywują go do bardziej intensywnej pracy.

– Zdaję sobie sprawę, że awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów byłby dla nas łatwiejszy poprzez triumf w Lidze Europy, niż znalezienie się w pierwszej czwórce Premier League. Jest jednak jeszcze jedna możliwość – zwycięstwo w Lidze Mistrzów. To oczywiście trudniejsze zadanie niż odniesienie sukcesu w Lidze Europy, ale wciąż jesteśmy w grze – powiedział Mourinho.

Po pięciu kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów, londyńska drużyna ma na swoim koncie dziesięć punktów. Tyle samo zgromadziło FC Porto. Trzecie w tabeli Dynamo ma o dwa punkty mniej.

Pierwszy mecz pomiędzy FC Porto, a Chelsea zakończył się wygraną portugalskiej drużyny 2:1. Gole dla „Smoków” zdobyli Andre Andre i Maicon, a trafienie dla mistrzów Anglii zaliczył Willian.

– Zawsze byłem przeciwnikiem tego, by drużyny, które odpadają z Ligi Mistrzów trafiały do Ligi Europy. Zespoły, które są wyeliminowane z Champions League powinny wracać do kraju i skupiać się na rozgrywkach ligowych. Chcemy zmierzyć sie z Barceloną, Realem lub Bayernem. Bardzo nam na tym zależy, więc musimy pokonać FC Porto – dodał Portugalczyk.

Chelsea w sobotę przegrała na własnym stadionie 0:1 z AFC Bournemouth. Piłkarze Mourinho zajmują obecnie czternastą pozycję w Premier League.

– Roman Abramowicz zaufał mi dwukrotnie. Po raz pierwszy, gdy mnie zatrudnił, a po raz drugi, gdy zaoferował mi czteroletni kontrakt. Właściciel Chelsea nie jest osobą, która zmienia zdanie, gdy zawieje wiatr. Wiem jednak, że nasze wyniki nie są dobre. Jestem dobrze zmotywowany. Po każdej porażce, budzę się z coraz większą wolą do pracy. To czyni mnie mocniejszym – stwierdził 52-letni szkoleniowiec.

– Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej. Jeżeli przyjrzymy się statystykom, to zobaczymy, że w trzech ostatnich spotkaniach graliśmy z rekordowym zaangażowaniem. Biegaliśmy więcej niż zwykle. Jesteśmy również znacznie częściej w posiadaniu piłki. Nie strzelamy tylko goli – podkreślił trener Chelsea.