Obrońca Realu Madryt, Nacho Fernandez przyznał, że cieszy się ze zdobytego gola we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain, choć wcale nie planował umieścić piłki w siatce.
„Królewscy” wygrali na własnym stadionie 1:0, dzięki bramce strzelonej przez 25-letniego Hiszpana. Wywalczenie kompletu punktów zapewniło podopiecznym Rafaela Beniteza udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
– To był niezwykle ważny gol, jedyny w całym meczu. Widziałem, że Trapp wyszedł z bramki, więc zdecydowałem się na strzał – powiedział Nacho cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.
– Jeśli mam być szczery, wcale nie chciałem umieścić piłki w ten sposób. Miałem jednak trochę szczęścia i teraz mogę się cieszyć z trafienia. Nie jestem jednak zadowolony z przebiegu całego spotkania – dodał.
– Naszym celem było pokonanie tak dobrego przeciwnika, jakim jest PSG. W Paryżu zagraliśmy na bardzo wysokim poziomie, w przeciwieństwie do tego, co pokazaliśmy tutaj. Najważniejsze jest jednak to, że udało nam się wygrać i zakwalifikować do fazy pucharowej. Teraz możemy skupić się na meczu ligowym z Sevillą – podsumował.
„Los Blancos” zajmują pierwsze miejsce w grupie A, mając w swoim dorobku dziesięć punktów. W następnym spotkaniu zmierzą się na wyjeździe z Szachtarem Donieck.