– Od pierwszego dnia zgrupowania rzucała się w oczy świadomość tego z kim gramy. Także szacunek do tego, co osiągnęli Niemcy. Ale nie było żadnego lęku. Mam nadzieję, że z takimi odczuciami zakończymy spotkanie powiedział Adam Nawałka.
W sobotę Polacy w eliminacjach mistrzostw Europy grają z mistrzami świata na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dla Nawałki będzie to trzecia konfrontacja z niemieckim rywalem. W 1978 roku jako piłkarz remisował bezbramkowo na inaugurację mundialu w Argentynie. W maju tego roku w Hanowerze, już jako selekcjoner, osiągnął identyczny rezultat. Gdyby taki przydarzyłby się mu po raz trzeci to pewnie nikt nie miałby do niego pretensji. Pewnie i Nawałka byłby z takiego obrotu sprawy zadowolony. Oficjalnie jednak celem w sobotę jest zwycięstwo.
– Strategia jest przygotowana. Praktycznie od pierwszego dnia doskonaliliśmy grę zarówno, jeżeli chodzi o obronę, jak i o atak. Wiemy co potrafią Niemcy. Musimy grać bardzo konsekwentnie, z wielką determinacją. Mamy zawodników bardzo dobrych, niektórzy prezentują nawet klasę światową. Rywalizacja w naszej grupie rozstrzygnie się między drużynami Niemiec, Polski, Szkocji, Irlandii i Gruzji. Mamy wiele atutów, żeby zakwalifikować się do turnieju finałowego i zagrać w Paryżu. Nasi zawodnicy wykazują wielką determinację i na pewno w sobotę powalczą o wszystko – zadeklarował selekcjoner.
