Napastnik Piasta Gliwice Martin Nespor po zwycięskim meczu z Ruchem Chorzów 3:0 przyznał, że czternastokrotni mistrzowie Polski postawili gospodarzom wysokie warunki i wynik nie do końca odzwierciedla sytuacji na murawie w piątkowej konfrontacji.
– To było bardzo twarde spotkanie. Jestem potłuczony jak worek do boksowania. Każda ta rana bolałby mnie znacznie mocniej po porażce. Tak nawet za bardzo ich nie czuję – podkreślił Nespor w wywiadzie dla oficjalnej strony Piasta.
– Pierwszą połowę zaczęliśmy trochę niezorganizowanie i całe szczęście, że Ruch nie strzelił nam wtedy gola. Potem nam się udało pokonać ich bramkarza po raz pierwszy i chwilę później było już 2:0. Nasza gra się uspokoiła – stwierdził czeski napastnik.
– Ruch miał też parę szans, ale zagraliśmy super mecz i myślę, że zasłużyliśmy na te trzy bardzo cenne punkty. W Piaście jest super ekipa – dodał wychowanek Bohemiansu 1905 Praga.
Podopieczni Radoslava Latala po trzynastej wygranej w bieżących rozgrywkach umocnili się na pozycji lidera Ekstraklasy. We wtorek Piast Gliwice zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.