Valencia CF przegrała w środę na wyjeździe 0:7 z FC Barceloną w pierwszym spotkaniu półfinału Pucharu Hiszpanii. Trener „Nietoperzy”, Gary Neville powiedział na konferencji prasowej, że był to jeden z najbardziej bolesnych momentów w jego karierze. Anglik dodał jednak, że nie rozważa rezygnacji z funkcji szkoleniowca klubu z Estadio Mestalla.
– Kibice Valencii nie zasłużyli na to, co stało się w meczu z Barceloną. Musimy podnieść się bardzo szybko. Najbliższe dni będą dla nas bardzo bolesne. Zdajemy sobie z tego sprawę. To jeden z najbardziej dotkliwych momentów podczas mojej kariery – powiedział Neville.
Cztery gole dla gospodarzy zdobył Luis Suarez, a trzy trafienia zaliczył Lionel Messi. Goście przez całą drugą połowę musieli grać w osłabieniu, bo czerwoną kartkę obejrzał pod koniec pierwszej części spotkania Shkodran Mustafi.
– Jeżeli podaje się piłkę rywalom na własnej połowie, trzeba liczyć się z tym, że zostanie się ukaranym. Popełnialiśmy błędy przez całe spotkanie, a przez drugą połowę musieliśmy grać w osłabieniu. Głupie pomyłki, które popełnialiśmy nie powinny mieć miejsca na żadnym poziomie rozgrywek, a zwłaszcza, gdy gra się z tak dobrą drużyną – dodał 40-latek.
Neville do tej pory prowadził drużynę z Walencji w piętnastu spotkaniach. Jego zespół odniósł w tym czasie cztery zwycięstwa. Wszystkie w Pucharze Hiszpanii.
Kolejnym rywalem Valencii będzie Real Betis. Spotkanie 23. kolejki Primera Division odbędzie się w niedzielę.