Antonio Nocerino w zeszłym tygodniu został zawodnikiem Orlando City. 30-latek powiedział w rozmowie z „La Gazzetta dello Sport”, że zdecydował się na grę w Stanach Zjednoczonych, mimo że wcześniej otrzymał kilka ofert z włoskich klubów.
– Nie mogę się doczekać gry w MLS. Będę rywalizował z Sebastianem Giovinco, Andreą Pirlo czy Nigelem De Jongiem. W mojej drużynie gra mój przyjaciel, Kaka. Jego obecność w zespole, była bodźcem, który skłonił mnie do podpisania kontraktu. MLS w ostatnim czasie gwałtownie się rozwija. Poziom ligi jest coraz wyższy. Niektóre włoskie drużyny chciał mnie sprowadzić bardziej niż Orlando, ale mi zależało na tym, by przenieść sie za granicę – powiedział Nocerino.
Nocerino podczas swojej kariery grał m.in. w Juventusie Turyn, West Hamie United, Torino, Palermo i Parmie. Barw Milany bronił od sierpnia 2011 roku. Na swoim koncie ma piętnaście rozegranych spotkań w reprezentacji kraju. Ostatni raz w drużynie narodowej zagrał we wrześniu 2012 roku.
– Nie mam złych relacji z Sinisą Mihajloviciem, mimo że za jego czasów rozegrałem w Serie A jedynie 65 minut. Zawsze zachowywałem się dobrze, mimo że nie dostawałem szans. To trener dokonywał wyborów. Nie mam do niego pretensji – dodał 30-letni piłkarz.