Szkoleniowiec Górnika Zabrze, Leszek Ojrzyński na konferencji prasowej stwierdził, iż jego zawodnicy muszą zacząć zdobywać bramki i dopiero wtedy będą cieszyć się z wygranej. Jednocześnie przyznał, że pojedynek ze Śląskiem Wrocław nie będzie należał do najłatwiejszych.
– Gramy z wymagającym przeciwnikiem. Zresztą wszystkie drużyny w Ekstraklasie takie są. Zaprezentujemy się przed własną publicznością i nie ma co tu dużo mówić. Trzeba przejść do czynów i to konkretnych. Musimy zdobywać bramki, a nie je tracić. Jeżeli to zrobimy to będziemy się cieszyć z pierwszego zwycięstwa. Tylko wygrana będzie nas satysfakcjonowała – powiedział 43-letni trener.
– Spodziewam się ciężkiego meczu. Wrocławianie są doświadczoną drużyną, a w swoim składzie mają indywidualności, które solową akcją mogą przechylić szale zwycięstwa. To jest zespół, który walczy do końca – dodał Ojrzyński.
– Nie ma lepszych czy gorszych drużyn w Ekstraklasie do zdobywania punktów. Z każdym można wygrać. Znam to z autopsji – z Legią grałem cztery mecze u siebie i wszystkie wygrałem, a przecież to teoretycznie najmocniejszy klub w naszej lidze. Nie wybiegamy w przyszłość i myślimy tylko o najbliższej kolejce, kiedy zagramy ze Śląskiem – kontynuował szkoleniowiec Górnika.
– W kadrze meczowej będzie Paweł Widanow i mam nadzieję, że do dyspozycji będzie również Radosław Sobolewski. Niestety Mariusz Magiera nie zdąży się wykurować. To bolączka naszego zespołu. Nie było spotkania, w którym mogliśmy skorzystać ze wszystkich piłkarzy. Zawsze jeden, bądź dwóch doświadczonych zawodników leczy urazy i nie może grać – zakończył trener zabrzańskiego klubu.