Pomocnik Lecha Poznań Szymon Pawłowski nie krył satysfakcji po wyeliminowaniu FK Sarajewo w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Najlepsza drużyna polskiej ekstraklasy w rewanżu wygrała 1:0 i w dwumeczu nie straciła bramki, strzelając trzy.
– Mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze. Szybko strzelona bramka pozwoliła nam kontrolować w pełni to spotkanie – przyznał Pawłowski cytowany przez oficjalną stronę Lecha.
– FK Sarajewo tak naprawdę niczym nam nie zagroziło. Rozegraliśmy dobre zawody pod względem taktycznym i mentalnym – podkreślił rozgrywający „Kolejorza”.
– Byliśmy przygotowani na to, że rywal będzie chciał mocno zacząć i zdominować nas. Naszym zadaniem było pokrzyżować te plany i to się udało. Od początku do końca dążyliśmy o zwycięstwo w dwumeczu i awans do kolejnej rundy – podsumował Szymon Pawłowski.
Lech w walce o awans do kolejnej rundy zmierzy się ze szwajcarskim FC Basel. Pierwszy mecz zaplanowano już za tydzień w Poznaniu.