– Uważam, że duży wpływ na wynik miała stracona bramka. Nie można dać sobie strzelić dwie minuty przed końcem – stwierdził po spotkaniu z Pogonią trener Śląska Wrocław, Tadeusz Pawłowski, cytowany przez oficjalną witrynę Portowców.
– Musi się zapalić trawa, a rezultat ma się nie zmienić. Później mieliśmy zbyt dużo indywidualnych błędów. Grodzicki dał się obrócić, a na 3:1 wpadła bramka po „krótkim” rogu. Ostatnia bramka to efekt czerwonej kartki. Pogoń zdominowała nas wolą walki. Było to zasłużone zwycięstwo gospodarzy. Trzeba zapomnieć o porażce i myśleć o meczu z Zawiszą – podkreślił trener Śląska.
Wrocławianie ulegli w Szczecinie tamtejszej Pogoni 1:4, choć do przerwy na tablicy rezultatów widniał wynik 1:1.
Add Comment