– Pracowaliśmy dwa tygodnie przygotowując się do tego meczu. Zwracaliśmy w przygotowaniach uwagę na ofensywę i defensywę, w której liczymy na lepszą komunikację, żeby bronić mogli wszyscy zawodnicy, a nasza równowaga pomiędzy formacją obrony i ataku była lepsza – zapowiadał na przedmeczowej konferencji prasowej trener Śląska Wrocław, Tadeusz Pawłowski.
– Czeka nas bardzo ciekawe spotkanie, bo zmierzą się w nim dwie drużyny, które w tym sezonie grały w europejskich pucharach. Myślę, że obydwa zespoły wyjdą nastawione na zwycięstwo, bo tak grają zawsze. Pracowaliśmy dwa tygodnie przygotowując się do tego meczu. Mieliśmy chwilę odpoczynku, bo po krótkim okresie przygotowawczym nie mieliśmy jeszcze na to czasu. Zwracaliśmy w przygotowaniach uwagę na ofensywę i defensywę, w której liczymy na lepszą komunikację, żeby bronić mogli wszyscy zawodnicy, a nasza równowaga pomiędzy formacją obrony i ataku była lepsza. W sobotę grając u siebie, w Twierdzy Wrocław, chcemy wygrać – zaznaczał Tadeusz Pawłowski cytowany przez oficjalną stronę dolnośląskiej ekipy.
Opiekun zielono-biało-czerwonych odniósł się również do osoby trenera białostoczan Michała Probierza. – Jesteśmy z Michałem Probierzem dobrymi kolegami. Zawsze przed meczem rozmawiamy i to nie tylko o piłce. Nie mamy problemów w naszych kontaktach i wykazujemy się respektem i poszanowaniem dla siebie. Chcę Michała serdecznie przywitać we Wrocławiu, ale liczę, że na koniec ja będę mógł cieszyć się z wygranego meczu – stwierdził trener, który żartobliwie skomentował również niedawny uraz szkoleniowca Jagiellonii, którego ten nabawił się na treningu. – Ja nie lubię tak ryzykować, dlatego nie wchodzę do gier treningowych – zakończył Pawłowski.