Trener Leicester City Nigel Pearson odmówił w poniedziałek składania jakichkolwiek wyjaśnień w sprawie niedzielnego zamętu wokół jego pracy.
Niektóre z brytyjskich serwisów podały bowiem, że 51-letni szkoleniowiec „Lisów” został zwolniony, ale beniaminek Premier League szybko wydał oświadczenie, z którego jasno wynika, że to Pearson będzie odpowiedzialny za przygotowania do wtorkowego spotkania z Arsenalem Londyn.
– Prowadzę ten klub od prawie czterech lat i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Myślę w tej chwili tylko jak najlepiej przygotować zespół do meczu z Arsenalem – podkreślił cytowany przez „Sky Sports”.
– Rozumiem powód zainteresowania, ale jestem zobowiązany do lojalności wobec zawodników i całego grona ludzi pracujących w klubie, co jest znacznie ważniejsze niż historie oparte na spekulacjach – dodał Nigel Pearson.
„Lisy” przed starciem z „Kanonierami” zamykają stawkę Premier League. Do pierwszego poza strefą spadkową Burnley FC tracą cztery punkty.