Pepsi nie będzie sponsorem stadionu Legii

Legia Warszawa i PepsiCo poinformowały dziś, że będą kontynuowały pomyślną współpracę marketingowo-promocyjną. Jednak współpraca nie będzie już dotyczyła sponsora tytularnego stadionu przy ul. Łazienkowskiej.

W oficjalnym komunikacie można przeczytać, że owszem Pepsi zostanie w Legii, ale już na innych zasadach. Firma będzie miała prawo sprzedaży swoich napojów (różnych marek) na stadionie, a Gatorade zostanie sponsorem Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa. Nie przedłużono jednak umowy w kwestii sponsoringu samej nazwy obiektu, na którym swoje mecze rozgrywa mistrz Polski. Obecna umowa wygasa z końcem 2014 roku.

– Przyglądając się korzyściom biznesowym z naszej współpracy z Legią widzimy, że w nowym etapie współpracy dzięki bezpośredniemu dotarciu do kibiców i konsumentów możemy zyskać więcej zarówno w kategoriach sprzedaży, jak i budowania wizerunku, niż poprzez skupienie się na działaniu czysto wizerunkowym, jakim jest sponsoring tytularny stadionu. Dlatego chcemy teraz być bliżej kibiców i cieszymy się z nowej roli Gatorade jako Oficjalnego Sponsora Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa, wspaniałej inicjatywy rozwijania sportowej pasji i umiejętności wśród młodzieży – powiedziała Małgorzata Skonieczna, dyrektor ds. komunikacji zewnętrznej PepsiCo.

Naszym zdaniem

Legia ma pięć i pół miesiąca na znalezienie nowego, tytularnego sponsora stadionu. Z naszej strony wielkie gratulacje dla działu PR Legii. W informacji prasowej rozesłanej po redakcjach fakt zaprzestania przez Pepsi sponsorowania stadionu został świetnie zmarginalizowany. Można go nawet przeoczyć, bo motywem przewodnim jest sukces, czyli przedłużenie współpracy z Pepsi.

Czy to jednak aż taki sukces? Nowa umowa jest z pewnością na innych (czytaj: gorszych finansowo) warunkach, bo inne kwoty wchodzą w grę gdy sprzedaje się nazwę stadionu, a inne (dużo mniejsze), gdy oferuje się miejsce do sprzedaży napojów.

(fot. Legia.com)

Add Comment

Click here to post a comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.