Trener Adam Nawałka na mecze z Gruzją i Grecją powołał do kadry pięciu skrzydłowych. Sławomir Peszko powiedział, że selekcjoner podejmie decyzję dotyczącą tego, kto wystąpi na bokach pomocy, w dniu spotkania z Gruzją.
– Mamy w kadrze pięciu dobrych skrzydłowych. Jest Kuba Błaszczykowski, Kamil Grosicki, Michał Kucharczyk, Maciej Rybus i ja. Ostateczną decyzję, dotyczącą tego, kto zagra z Gruzją, podejmie trener Adam Nawałka przed meczem. Na treningach często wymieniamy się na pozycjach – powiedział Peszko.
Polacy zmierzą się z Gruzinami w sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie. Początek meczu o godz. 18. Trzy dni później, „Biało-Czerwoni” zagrają towarzyskie spotkanie z Grecją.
– Gra z Gruzinami na pewno będzie ostra, tak jak było w Tbilisi. Na boisku na pewno będzie gorąco, zarówno jeżeli chodzi o czynniki atmosferyczne, jak i o to, co będzie się działo na placu gry. Nie możemy dać się sprowokować. Będziemy musieli agresywnie odpowiadać rywalom, zagrać wysokim pressingiem, rzucić się na nich i wygrać mecz. Przed spotkaniem z Irlandią był problem ze skrzydłowymi. Teraz mamy pięciu bocznych pomocników, a zagrać będzie mogło tylko dwóch. Nie wydaje mi się, żeby bramka w ostatnim meczu reprezentacji znacząco wpłynęła na moją pozycję w kadrze – dodał 30-letni zawodnik.
Na półmetku rozgrywek w eliminacjach do Mistrzostw Europy, Polacy są liderem grupy D. Mają punkt przewagi nad Niemcami oraz Szkocją i o trzy punkty więcej niż Irlandia. Gruzja zajmuje piąte miejsce w tabeli. Piłkarze Kachabera Cchadadze zgromadzili na swoim koncie trzy punkty.