– Robert Pich to dla nas duże wzmocnienie. Na lewej stronie zwiększa się rywalizacja – zaznaczył 32-letni ofensywny pomocnik Śląska Wrocław, Peter Grajciar. Słowacki skrzydłowy przez najbliższe kilka miesięcy będzie na zasadzie wypożyczenia występował w zespole zielono-biało-czerwonych.
Były gracz MSK Zilina, który ma na swoim koncie występy w młodzieżowej reprezentacji swojego kraju, wraca do Wrocławia po zaledwie kilku miesiącach przerwy. W barwach Śląska rozegrał jak do tej pory 65 meczów, w których strzelił czternaście goli oraz zanotował osiem asyst.
– Z Robertem jesteśmy w codziennym kontakcie. Kilka tygodni wcześniej pisał mi, że w Niemczech nie dostaje wielu szans i chciałby wrócić do Śląska. Na początku lutego mówił, że istnieje taka możliwość i jego menadżer rozmawia z klubem. O tym, że na 100 procent przyjeżdża do Wrocławia dowiedziałem się w poniedziałek po południu – zaznaczył 32-letni pomocnik, cytowany przez „slaskwroclaw.pl”.
– Robert Pich to dla nas duże wzmocnienie. Na lewej stronie zwiększa się rywalizacja. Myślę, że bramki i asysty Roberta poprawią naszą pozycję w tabeli. Wrócimy na miejsce, na którym Śląsk ma być i pójdziemy w górę – kontynuował.
Na treningach widać u wszystkich zawodników chęć do gry. Zimą wszyscy piłkarze… jak to powiedzieć, żeby nie przekląć… ciężko pracowali. Może nasze sparingi nie były atrakcyjne, ale pokazywaliśmy w nich nasze zaangażowanie. Po przyjściu Roberta nastawienie jest bardzo pozytywne. Chcemy wykorzystać to w piątek i ruszyć w górę tabeli – dodał.
