Prezydent FC Porto Pinto da Costa w ostrych słowach skrytykował postawę Ikera Casillasa i obwinił ikonę reprezentacji Hiszpanii za słabe wyniki „Smoków” w bieżącym sezonie.
Dwukrotni zdobywcy Klubowego Pucharu Europy Mistrzów Krajowych na osiem kolejek przed zakończeniem zmagań w Primeira Division zajmują trzecie miejsce w tabeli ze stratą sześciu punktów do prowadzącej Benfiki Lizbona.
„Smoki” na fazie grupowej zakończyły również swój udział w Lidze Mistrzów, a w 1/16 finału Ligi Europy uległy dwukrotnie Borussii Dortmund.
– Podpisanie kontraktu z Casillasem było absolutnym fiaskiem. Iker nie spełnił naszych oczekiwań. Jego sprowadzenie kosztowało nas to wyeliminowanie z LM i LE oraz słabe wyniki w lidze – cytuje kataloński dziennik „Mundo Deportivo” słowa da Costy podczas kolacji w domu portugalskiego biznesmena Jose Manuel de Mello na początku marca.
– Jego pensja jest zbyt wysoka dla klubu. Jeśli wyjedzie do Stanów Zjednoczonych, a chce go New York City FC, to będzie to dla nas najlepsze rozwiązanie – miał dodać jeszcze sternik FC Porto.