Szkoleniowiec Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, Piotr Mandrysz przyznał na konferencji prasowej przed meczem z Górnikiem Zabrze w ramach 5. kolejki Ekstraklasy, iż jego zespół w sobotę zrobi wszystko, aby w ostatecznym rozrachunku zaprezentować się kibicom z bardzo dobrej strony.
Po czterech rozegranych meczach pomarańczowo-żółto-niebiescy plasują się na trzynastym miejscu w tabeli Ekstraklasy. Na tym etapie rozgrywek mogą oni pochwalić się trzema „oczkami” na swoim koncie.
– Upał spowodował, że ćwiczyliśmy wcześniej. W sobotę zagramy o godzinie 15.30. Musimy sobie z tym poradzić, podobnie jak rywal – powiedział Piotr Mandrysz, cytowany przez oficjalną stronę internetową beniaminka Ekstraklasy.
– Wiemy z kim się zmierzymy. Zagramy z czternastokrotnym mistrzem Polski, klubem, który złotymi zgłoskami zapisał się w historii polskiej piłki nożnej. Obecny skład Górnika nie jest adekwatny do zajmowanego miejsca. Spodziewamy się trudnego meczu – kontynuował były opiekun Pogoni Szczecin.
– Jutro spotkają się dwa zdeterminowane zespoły. Grając kolejny raz w Mielcu chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Podobne cele przyświecają Górnikowi. Myślę, że w jego obozie panuje przekonanie, że mecz z Termaliką Bruk-Betem jest najlepszym na przełamanie – zaznaczył.
– Jutro walka toczyć będzie się o każdy centymetr boiska. Dużą rolę odegrają cechy wolicjonalne – dodał 52-letni trener Słoników.