Szkoleniowiec Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, Piotr Mandrysz przyznał na konferencji prasowej przed meczem z Jagiellonią Białystok w ramach 2. kolejki Ekstraklasy, iż jego zespół w niedzielę czeka bardzo ciężka przeprawa.
Dla pomarańczowo-żółto-niebieskich będzie to drugi w historii wyjazdowy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na inaugurację rozgrywek 2015/2016 Słoniki przegrały z Piastem Gliwice 0:1 (0:1).
– Zmierzymy się z drużyną, która w ubiegłym sezonie zajęła trzecie miejsce w rozgrywkach i zapewniła sobie start w europejskich pucharach. To pokazuje, że poprzeczka w tym spotkaniu jest dla nas bardzo wysoko zawieszona. Jak wysoko – o tym się przekonamy – powiedział Piotr Mandrysz, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
– Uzyskanie dobrego wyniku zależy od wielu czynników. Życzyłbym sobie, żebyśmy lepiej zagrali w ofensywie. Nasza gra w Gliwicach pod tym względem pozostawiała wiele do życzenia – kontynuował.
– Zrzucam to na kark debiutu w ekstraklasie. Wyciągnęliśmy z tego wnioski – dodał 52-letni szkoleniowiec, który ma za sobą pracę w takich klubach jak Pogoń Szczecin, Piast Gliwice, Arka Gdynia, czy też GKS Tychy.