We wtorek z pracą w Lechu pożegnali się trener Mariusz Rumak, jego asystent Jerzy Cyrak oraz fizjolog Marcin Andrzejewski. Tymczasowym szkoleniowcem został Krzysztof Chrobak, który do tej pory piastował funkcję koordynatora Akademii Lecha w Poznaniu. Kulisy decyzji przedstawił na łamach oficjalnej strony internetowej klubu, wiceprezes zarządu Piotr Rutkowski.
– Cały czas obserwowaliśmy pracę innych szkoleniowców, jednak nie prowadziliśmy żadnych rozmów za plecami sztabu, ponieważ nikt nie brał pod uwagę odpadnięcia z pucharów europejskich w takim momencie. Rozmowy z kandydatami do objęcia funkcji trenera pierwszej drużyny zaczęły się w piątek, ale wymagają czasu. Wybór nowego szkoleniowca to niezwykle ważna decyzja, która będzie miała ogromny wpływ na przyszłość klubu. Nowy trener musi rozumieć filozofię klubu, którą jest budowa drużyny w oparciu o profesjonalny skauting i wychowanków Akademii Lecha – powiedział na wstępie.
– Mam nadzieję, że rozmowy z kandydatami potrwają jak najkrócej. Też chciałbym abyśmy mogli rozpocząć pracę z nowym trenerem. Mam wyselekcjonowaną grupę kandydatów. Rozmawiamy z wybranymi osobami i więcej nie szukamy. Nie czekamy na propozycje menadżerów. W czasie rozmów, chcemy też poznać wizję i plan nowego szkoleniowca na prowadzenie drużyny, a przede wszystkim na realizację celów, jakim jest mistrzostwo Polski i awans do fazy grupowej pucharów europejskich. Do tego cały czas weryfikujemy nasze informacje i opinie o danych kandydatach w kolejnych źródłach. Pozostają również kwestie finansowe, ale one nie są priorytetem. Chodzi przecież o pierwszego trenera drużyny, kluczowej osoby dla klubu – kontynuował Rutkowski.
– Mam nadzieję, że jak najszybciej poznamy nowego trenera. Dobrze byłoby, gdyby nowy trener Lecha Poznań najpóźniej rozpoczął pracę z zespołem na początku września. Wówczas w lidze będą dwa tygodnie przerwy ze względu na mecze reprezentacji narodowych. W tym okresie nowy szkoleniowiec miałby więcej możliwości na wdrażanie swoich koncepcji i nie chcielibyśmy dopuścić do utraty tego czasu. Ale nie chcemy decydować się na wybór pod presją czasu. Mam nadzieję, że to będzie trener na lata, z którym osiągniemy znacznie większe sukcesy niż ostatnie 2 wicemistrzostwa – wyjaśnił wiceprezes „Kolejorza”.
– Rozmawiamy z kilkoma osobami. Są to zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy. Obserwowaliśmy ich prace od dłuższego czasu, choć mieliśmy nadzieję, że z trenerem Rumakiem uda nam się osiągnąć zakładane cele i nie będziemy zmieniać szkoleniowca. Nie mogę mówić o nazwiskach, ale mogę zapewnić kibiców, że doniesienia prasowe i ta cała karuzela nazwisk jaka rozpętała się w mediach jest daleka od rzeczywistości. Nie było „łapanki” na trenera tymczasowego. Zaproponowałem to Ivanowi Djurdjevicovi, bo kiedyś rozmawialiśmy o takiej opcji, a według mnie jest to osoba, która w przyszłości mogłaby zostać trenerem ekstraklasowego zespołu. Ivan jednak ze względów prywatnych odmówił – wyznał.
– Chrobak został tymczasowym opiekunem, bo był już kiedyś w podobnej roli. Posiada doświadczenie w prowadzeniu klubów Ekstraklasowych. Zdarzało mu się także być tzw. strażakiem, czyli trenerem tymczasowym i wie na czym polega ta rola. Trener Chrobak jest w klubie od wielu miesięcy. Także ten czynnik miał dla nas znaczenie. Nie chcieliśmy na ten krótki okres brać osoby z zewnątrz – wytłumaczył Rutkowski.
– Szczerze, nie przypuszczaliśmy, że nie przejdziemy Stjarnan. Chyba nikt nie przypuszczał. Jednocześnie nie wyobrażam sobie rozmów z żadnymi kandydatami lub ich agentami na temat objęcia funkcji trenera Lecha, kiedy na tym stanowisku mamy innego szkoleniowca. Każdy kolejny szkoleniowiec będzie miał nasze zaufanie nie tylko „na papierze”. Może to wydłuża cały proces wyboru, ale nadal będziemy kierowali się takimi zasadami – dodał.
– Trener Chrobak po zatrudnieniu nowego szkoleniowca powróci do swoich dawnych obowiązków – oznajmił.
– Pewna formuła byłego sztabu szkoleniowego się wyczerpała i postanowiliśmy wprowadzić zmiany również na tym stanowisku. Wiele pracy wykonanej przez naszych trenerów przynosiło pożądane efekty, dlatego reszta sztabu pozostała na stanowiskach i ma służyć swoimi umiejętnościami i doświadczeniem trenerowi tymczasowemu. Nowy trener będzie miał natomiast możliwość doboru swoich pracowników – zakończył wiceprezes poznańskiego Lecha.
Add Comment