W wywiadzie dla „La Energia de La Roja” Gerard Pique przyznał, że najlepiej czuje się w towarzystwie rodziny i najbliższych przyjaciół, a wspólne oglądanie meczów jest dla nich świetną rozrywką.
– Lubię oglądać mecze razem z moją rodziną i przyjaciółmi. Dzięki temu słyszę ich komentarze. Są bandą fanatyków i chuliganów. To niesamowicie komiczne, wszyscy świetnie się bawimy – powiedział 28-letni Pique.
– Nikt z nich się nie powstrzymuje i komentuje również poczynania naszych zawodników. Najważniejsze spotkania lubię jednak oglądać w samotności, ponieważ podchodzę do nich emocjonalnie i wszystko bardzo przeżywam – dodał.
Obrońca FC Barcelony wspomniał również o tym, że we wczesnej młodości ojciec często zabierał go na mecze. W sprawach związanych z piłką nożną nie uważa go jednak za eksperta.
– Kiedy jesteś dzieckiem, tata jest dla ciebie bohaterem i wzorem do naśladowania. Słuchasz go, kiedy pokazuje ci jakiegoś zawodnika i każe go obserwować. Potem jednak dorastasz, sam zaczynasz grać i uświadamiasz sobie, że tak naprawdę nie ma o niczym pojęcia. Nie zauważa nawet połowy rzeczy, które dzieją się na boisku – zaznaczył.
– On po prostu widzi, że prowadzimy i stwierdza, że gramy dobrze. Czasami jest jednak tak, że ma się dobry wynik, ale gra się słabo. Innym razem można rozegrać znakomite spotkanie i przegrać – zakończył.
Pique zadebiutował w reprezentacji Hiszpanii w lutym 2009 roku. Łącznie rozegrał w niej 68 spotkań i strzelił cztery gole.