Sobotnie Gran Derbi przegrali zawodnicy Barcelony, choć od 4. minuty prowadzili 1:0. Punktem zwrotnym meczu był rzut karny dla Królewskich podyktowany za zagranie ręką Gerarda Pique. Obrońca Blaugrany był niezwykle rozżalony z powodu takiej decyzji sędziego. – Takich rzutów karnych nie powinno się odgwizdywać, nie chciałem zagrać piłki ręką. Po prostu nie zdążyłem zrobić uniku – tłumaczył.
– Moim zdaniem w pierwszej połowie byliśmy lepszym zespołem. Neymar zdobył bramkę, Messi miał świetną szansę, a potem zdarzyła się ta „jedenastka”. Chciałbym wiedzieć, dlaczego została ona podyktowana? – pytał retorycznie defensor. – To prawda, że futbolówka dotknęła mojej ręki, ale nie mogłem tego uniknąć – zaznaczył.
– Piłka trafiła mnie i wtedy usłyszałem gwizdek. Sędzia nic nie powiedział. Rzuciłem się na ziemię, aby wykorzystał moje ciało i nie mogłem schować rąk za plecami – dodał Pique.
– W drugiej połowie Real grał już swoje. Czekał na kontry i końcowy wynik ostatecznie był sprawiedliwy – podsumował.