Obrońca Barcelony Gerard Pique nie widzi zespołu z Katalonii w roli faworyta tegorocznego finału Ligi Mistrzów. 6 czerwca na Olympiastadion w Berlinie „Blaugrana” zmierzy się z Juventusem Turyn.
– Nie czujemy się faworytami finału. Szanse są 50 na 50 procent. Juventus zasłużenie awansował do finału. Ma za sobą świetny sezon. Pomimo tego, że to jest włoska drużyna, to nie gra jak klasyczny włoski zespół. To pokazali na Santiago Bernabeu. Przed nami ekscytujący miesiąc – podkreślił Pique w rozmowie z dziennikiem „AS”.
– Przed wycofaniem się z futbolu chciałbym doświadczyć Gran Derbi w finale Ligi Mistrzów, chociaż wiem, że to nie będzie takie proste. Na razie cieszę się aktualnym sezonem. Jeśli wygramy tytuły ocenimy jaki dobry naprawdę on był – kontynuował reprezentant Hiszpanii.
– O tym czy Luis Enrique zostanie z nami dłużej trzeba zapytać samego trenera. Przed nim jeszcze rok kontraktu. Nie spodziewaliśmy się w styczniu, czy na początku sezonu takich rozstrzygnięć. Zawsze przychodzą trudne momenty, nawet w sezonach, kiedy mamy szansę na potrójną koroną. Przezwyciężyliśmy jednak najgorsze – podsumował Gerard Pique.